jEsU, kOmUnIs

  • 194 Posts
  • 7 Comments
Joined 3 years ago
cake
Cake day: November 1st, 2021

help-circle






















  • wojskowy park rozrywki, wykorzystywany także jako scena rekonstrukcji historycznych.

    W katerze Matka Boska przybiera pozę przypominającą sowiecki plakat z drugiej wojny światowej, a na obrazach krasnoarmiejcom towarzyszą aniołowie. Na jednej ze ścian wymieniono konflikty zbrojne. Są operacje w Czechosłowacji i na Węgrzech, najazd na Afganistan, obie wojny czeczeńskie, te w Gruzji, Syrii – z „międzynarodowym terroryzmem”. Niedawno ostatnią pozycją było „odzyskanie” Krymu, ale architekci przezornie zostawili wolne miejsce na dodawanie kolejnych kampanii.

    Polityka 28.2022 (3371) z dnia 05.07.2022; Świat; s. 62 Oryginalny tytuł tekstu: “Cicha branka” Jędrzej Winiecki Dziennikarz działu zagranicznego „Polityki”. Pisze o polityce i społeczeństwach Europy, Azji i Afryki. A od czasu do czasu o życiu ptaków.



  • Wręcz przeciwnie, podstawowy dylemat dla tej czy innych amerykańskich korporacji brzmi dziś: jak długo zostajemy na rynku, który może i jest atrakcyjny biznesowo, ale z różnych względów nie podoba się zachodnim politykom, użytkownikom mediów społecznościowych i konsumentom?

    Ten nowy fenomen korporacyjny, określany przez część ekspertów jako woke isolationism, nawiązuje do coraz popularniejszego zjawiska woke, przebudzenia – na ważne problemy społeczne.

    Okazuje się, że woke coraz silniej wpływa również na przepływy (a szczególnie ewakuacje) zachodniego kapitału i jego relacje z podejrzanymi rządami na całym świecie. Postuluje samoizolację tego kapitału wobec rynków, w których zaangażowanie mogłoby pociągnąć za sobą współodpowiedzialność za wszelkie obiektywne i subiektywne „grzechy” miejscowego reżimu.

    Dlatego dziś wiele zachodnich korporacji, z własnej inicjatywy lub pod presją zachodnich rządów, poczuło, że ich decyzje o ewakuacji z Rosji mają znaczenie – jeśli nie dla napadniętych Ukraińców, to przynajmniej dla ich własnego wizerunku. Niektóre mówiły nawet o „obowiązku moralnym”. Ale jest też druga strona tego medalu: ewakuując się z Rosji, porzucają tam ostatnie przyczółki Zachodu, pozostawiając na pastwę losu tych Rosjan, którzy zdążyli się „nawrócić”.

    W latach 80., u szczytu zimnej wojny, zarządy Coca-Coli i Pepsi przekonywały, że sprzedawanie w danym kraju napojów i innych produktów o silnym ładunku kulturowym nie musi oznaczać politycznego poparcia dla miejscowego reżimu. Wręcz przeciwnie, w wielu historycznych przypadkach przyczyniało się do jego osłabienia.

    Co więcej, ekspansja produktów czy usług zachodniego kapitalizmu była i jest dowodem na jego trwałość, wydajność i… no cóż – wyższość nad innymi systemami społeczno-ekonomicznymi. W tym sensie w Rosji potrzebne jest więcej McDonald’sów, nie mniej.

    Polityka 23.2022 (3366) z dnia 31.05.2022; Świat; s. 51 Oryginalny tytuł tekstu: “Rosja kontra McŚwiat”