Napięcia w Konfederacji. Grzegorz Braun liczył, że jego “jedynkami” na liście w wyborach będą Sebastian Pitoń i Leszek Sykulski, których działania sprzyjają Rosji. Na to nie ma zgody Rady Liderów tej partii. Od osoby z Konfederacji słyszymy, że Braun i jego mała partia są jak “nieoperowalny rak”, bo trudno odciąć się od 2-3 proc. najskrajniejszego elektoratu, który przyciągają.