Znacie jakąś lewicową mniej lub bardziej fantastykę/science fiction? Mam wrażenie, że wszystko wydawane w polsce jest prawicowe :/
Le Guin,
Kim S. Robinson,
no i może Tokarczuk, ale na ile jest lewicowa to już niech każdy sobie ustali ;)
Polecam Asimova np. równi bogom. Cykl o robotach, cykl o fundacji. Może nie tyle lewicowe co zdroworozsądkowe ;)
No i Grupa Wydawnicza Alpaka wydała darmową antologię queerowej fantastyki. Tom 1: https://grupawydawniczaalpaka.pl/teczowe-i-fantastyczne/ ale są już 2 kolejne. Czytałem tylko pierwszy, i szczerze mówiąc jest tam dużo średnich tekstów, ale są też takie zdecydowanie warte uwagi (Olga Niziołek!)
@stella Mój Top 5:
Starhawk: Piąty Święty Żywioł (wraz z City Of Refuge i Walking To Mercury - tylko w oryginale)
James P. Hogan: Najazd z Przeszłości
Kim Stanley Robinson: Lata Ryżu i Soli
Cory Doctorow: Walkaway (miało być tłumaczenie polskie podobno, ale nie widzę)
Neal Stephenson: Zodiac: thriller ekologiczny i Diamentowy Wiek.Oczywiście nie mam pojęcia, czy to jest lewicowe, czy szmelicowe, ale każda z tych książek jest warta przeczytania i uwewnętrznienia.
Jest tego setki jak nie tysiące więcej, tylko trzeba wyjść z polskiego grajdoła.
@8petros
Walkaway miało być, ale też jeszcze nie widziałem. Za to można poczytać go tu na fediverse, co gorąco polecam, jest dostępny jako @pluralistic@pluralistic @stella @frankboon Anna’s Archive ma wszystko. :-)
@stella może China Miéville? Czytałem tylko Żelazną Radę dawno temu, ale były pociągi i związki zawodowe ;) Ogółem kojarzę że koleś ma lewicowe poglądy.
Mieville jest komunistą.
Czy książki tej osoby są wydane po polsku? Czy pisze scifi, czy fantastykę? Czy ktoś z Was ma jakaś (jaka?) książkę tej osoby?
China Miéville? Wydaje go u nas np. Zysk i S-Ka. Najpopularniejsza jest chyba “Ambasadoria”, podobnie ceni się u nas “Miasto i Miasto”. Wydano w Polsce też całą tzw trylogię New Crobuzon, czyli trzy powieści dziejące się w tym samym settingu, ale niezwiązane fabułą (“Dworzec Perdido”, “Blizna”, “Żelazna Rada”).
Od razu mówię tylko, że Miéville jest mocno osadzony w nurcie new weird i jego powieści zawierają masę dziwaczności (nie-antropomorficzni bohaterowie, osobliwe prawa fizyki, równoległe rzeczywistości istniejące tuż obok siebie, języki czy neologizmy nietrzymające się typowych dla fantastyki kanonów itp), więc jeśli kogoś to odrzuca, może nie być łatwo przekonany.
Książka Miéville’a October: The Story of the Russian Revolution, próba niby-dokumentalnego przedstawienia wydarzeń rewolucji październikowej, nie była jednak przetłumaczona na polski, tak jak jego eseje dotyczące marksizmu.
deleted by creator
@szczur Przetłumaczysz na boomerski?
Nie czytam dużo współczesnej fantastyki polskiej, jakoś mi to nie podchodzi, ale nie wiem skąd pomysł że to musi być lewicowe czy prawicowe.
Dawniej dużo Lema czytałem, i jakoś jego wizje futurystyczne nie były politycznie nacechowane.
A współczesna fantastyka w polsce wg mnie jest nijaka, ale dużo też tego nie próbowałem czytać, więc ciężko mi oceniać.
Dukaj napisał o tym cały esej: https://ksiazki.wp.pl/wyobraznia-po-prawej-stronie-czesc-pierwsza-6146197796046465a Lem wymyka się kategoryzacji, ale chodzi o nowszych autorów, tych którzy wybili się w latach 90.: Pilipiuk, Grzędowicz, Ziemkiewicz, Piekara - wszystko prawicowcy, i podobno widać to w ich twórczości (samodzielnie zweryfikowałem to tylko w przypadku Pilipiuka - w jego opowiadaniu w antologii “Utopay” zdecydowanie widać)
Albo taki na przykład Huberath - w “Karze większej” za aborcję trafiało się do piekła.
@stella O, cześć Stella. :) Musi być po polsku?
Czego oczekujesz od takiej lewicowej literatury? Pytam serio, bo pierwszy raz spotykam się z pojęciem lewicowej fantastyki. Raczej szedłbym w stronę interesujących Cię motywów, lub rozejrzał się za autorami o określonych poglądach
Mieliśmy tu nawet na szmerze takiego co to wydaje swoje sf lewackie
Cory Doctorow, Becky Chambers, China Mieville
Iain M. Banks - seria Culture, Octavia E. Butler, Le Guin - Lewa ręka ciemności, Wydziedziczeni, Słowo las znaczy świat
Cała prawda o planecie Ksi