Pociagiem dzienny, ale bez miejsca, czy pociagiem nocnym, ale z miejscem? (cale pytanie nie zmiescilo sie w tytule :/)
Osobiście wolałbym z miejscem. Bez miejsca oznacza najprawdopodobniej w korytarzu, a to będzie męczące po 6 godzinach. A tak to przynajmniej masz gdzie siedzieć, można sobie drzemnąć w spokoju albo w jakiś inny sposób się zrelaksować, bez konieczności wstawania za każdym razem, kiedy ktoś będzie musiał pójść do toalety.
dzieki, wzialem z miejscem. Nie jechalem nigdy nocnym pociagiem, mam nadzieje, ze bedzie do przezycia :p
jest super jeśli ma się umiejętność spania w pociągu. wtedy to działa jak teleport
Coś pod kark obowiązkowo. Ja najbardziej lubię przy oknie, bo jest gdzie się oprzeć i wcisnąć najpotrzebnjejsze rzeczy, żeby podczas spania nie stracić czegoś cennego.
Będzie, ale weź coś na kark, żeby głową nie kiwać, choćby taką dmuchaną poduszkę podróżną. Bez tego kark boli potem (przynajmniej mnie).
Absolutnie z miejscem