Spędziłem miło dzień urlopu, zobaczyłem dwa muzea, z czego jedno miało dzień za darmo, więc 20 zł oszczędziłem. Zjadłem dobre pierogi wegetariańskie miks w jednej knajpie. Niby nic a cieszy.

w pracy kazali mi iść na urlop. w sumie miło

Jestem w Gorcach i udało mi się zobaczyć salamandry :)

Kawy się napiłam. I zdążyłam wypić ciepłą, zanim ktoś czegoś ode mnie chciał ;p

Mam falę sukcesików w projekcie FOSS-owym, a co za tym idzie — ogromną satysfakcję. :)

Upiekłem świetny chlebek bananowy, z tego przepisu z kwestii smaku.

Nie jest wegański, ale kojarzy mi się, że był jakiś zamiennik jajek do wypieków, więc może bym spróbował go uwegańszczyć… 😉

nowa praca w fajnym, nietoksycznym towarzystwie no i niezmiennie cieszą mnie te zasadzone w czynie społecznym drzewka. urzeka mnie też, że zostały tak starannie zabezpieczone przed skoszeniem

Zjadłem wczoraj potrawę na mleku kokosowym przeterminowanym w 2013 i dożyłem, żeby to napisać. 😃

(zaskakująco obyło się bez żadnych reperkusji)

Piątek między Godsbody, a weekendem też okazał się być wolny

Cholera, nie wiem. Zmieniłem opony w aucie, w pracy poszło nienajgorzej, wczoraj co prawda pochiwaliśmy wujka, ale pozytywnym aspektem jest to, że cała rodzina wreszcie była w jednym miejscu i mogliśmy się zobaczyć. A i pięknie ptaki na balkonie śpiewają :)

@crusom@szmer.info, a ciebie co ostatnio dobrego spotkało? :)