Niestety pan Dominik Moliński nie rozumie o czym pisze i przekręca informacje z materiału źródłowego.
Oryginalny artykuł NYT: Cracking Down on Dissent, Russia Seeds a Surveillance Supply Chain, przypadkowo znaleziona na imgur kopia, opisuje tworzenie przez Rosję autorskich narzędzi do głębokiej analizy pakietów, które potencjalnie faktycznie mogą identyfikować typ przesyłanych treści (pliki, komunikacja głosowa, tekst).
Wbrew twierdzeniom Gazety jednak nic nie wskazuje na to, że złamane zostały jakiekolwiek ich zabezpieczenia, pozyskiwane są jedynie metadane, których te aplikacje nie próbują specjalnie ukrywać, bo nie to jest ich celem. Tekst źródłowy wprost stwierdza “Oprogramowanie nie jest w stanie przechwytywać konkretnych wiadomości”.
Ciekawym wątkiem jest też pominięcie w tym artykule komunikatora Telegram, który omawiany jest w tekście źródłowym na równi z Signalem i WhatsAppem.
jak ja nienawidzę z pasją polskich mediów technologicznych