TLDR: polski rząd planuje dofinansowanie budowy fabryki Intela w Miękini pod Wrocławiem
Ale nie o to chodzi bo to jeszcze nie jest podpisane, wrzucam artykuł bo tam są dane.
Spójrzmy na liczby.
Dofinansowanie z rządu miałoby wynieść 6 miliardów złotych. W zamian za to Intel stworzy 2 tysiące miejsc pracy. Czyli 6 miliardów za pracę dla 2 tysięcy ludzi. To 3 miliony dofinansowania dla “jednej osoby” Jeśli średnia krajowa obecnie to 5736 na rękę to daje 523 wynagrodzeń. To 43 lata pracy.
Czyli zamiast wydać 6 mld na fabrykę Intela te 2 tysiące osób mogłoby otrzymać średnią krajową praktycznie od wieku w którym wchodzi się na rynek pracy aż do samej emerytury.
A jeśli przyjąc cenę mieszkania na poziomie 600 tys (Miękinia pod Wrocławiem, przyjmę ceny wrocławskie) to da nam to 10 000 mieszkań.
Ale (prawdopodobnie) dostanie to amerykański korp 🙃
No i co tu komentować.
Nasze społeczeństwo ma mózgi wyprane libkowym pierdoleniem. Megalomania, wielkie inwestycje, a jak zapytasz o wyliczenia, czy to nam się kiedyś zwróci, to słyszysz że jesteś antypolakiem i hejterem.
Czy taka fabryka nam coś da? Nie wiem. Jeśli nie pójdzie za tym spore centrum technologiczne i współpraca z uczelniami, to uważam że tylko dołożymy do tego interesu.