Jak w temacie. Jakie widzicie wady i zalety publikowania, pisania itp. imiennie (z imienia i nazwiska), a jakie pod pseudonimem? Czy zgadzacie się ze stwierdzeniem, że artykuły opublikowane przez kogoś z imienia i nazwiska na stronie, za którą też stoi konkretna firma czy osoba są bardziej wiarygodne niż takie, gdzie ktoś, nie do końca wiadomo kto dokładnie, napisał jakiś artykuł? Z tego co wiem na szmerze (czy ogólnie w fediwersum) są i osoby publikujące pod ksywką, i takie publikujące z imienia i nazwiska (zakładając, że to prawdziwe imię i nazwisko ;-)). Może się wypowiecie, jakie widzicie wady i zalety jednego i drugiego systemu? Porównawczo zadam podobne pytanie na fb, zobaczymy czy reakcje w obu “bańkach” będą podobne :-)
@didleth@mastodon.social @Hogata @rysiek @miklo @didleth@szmer.info
Hey didleth, co zrobisz Twoja decyzja oczywiście, informacja jest publiczna. Ja osobiście w żaden sposób nie chcę przyczyniać się do używania czy zwiększania kapitału tej korporacyjnej platformy, a uważam dodawanie tam konentu za działanie na jej korzyść. Warto w tym kontekście wspomnieć o teorii “free labor” Tiziany Terranovy, która świetnie to tłumaczy.
@frankie z trugiej strony jest jakaś wartość w docieraniu do ludzi tamże też. 🤔
@didleth@mastodon.social @Hogata @miklo @didleth@szmer.info
@rysiek
Oczywiście, robi to od dawna zdecydowana większość osób wokół. Ja w związku z tym już nie muszę. ;)
@didleth@mastodon.social @Hogata @miklo @didleth@szmer.info
@frankie @Hogata @rysiek @miklo @didleth@szmer.info dzięki, finalnie wrzuciłam. Ludzie z fb i tak pozostaną na fb, ale przynajmniej wartościowsze treści do nich dotrą. Inna sprawa, że realnie patrząc chyba nie ma do fb równie funkcjonalnej alternatywy. Powiedzmy, że Musk kupiłby facebooka - to co polecać w zamian?
@didleth@mastodon.social problem s FB polega na tym, że to wiele różnych rzeczy jednocześnie. I infrastruktura, i sieć społecznościowa, i system zarządzania wydarzeniami, i pewnie z pięćdziesiąt innych rzeczy.
Trzeba zacząć od rozpakowania tego na poszczególne elementy, i polecać usługi je realizujące. Np. Friendica do społecznościówki, Mobilizon do wydarzeń, i tak dalej.
@frankie @Hogata @miklo @didleth@szmer.info
@rysiek @frankie @Hogata @miklo @didleth@szmer.info a friendica ma grupy - prywatne, publiczne itp.?
@didleth
I prywatme i publiczne.
@didleth @rysiek @Hogata @frankie
@rysiek @didleth @Hogata @frankie @didleth #friendica do wydarzeń jak najbardziej też.
#kalendarz
@didleth@mastodon.social
Rozumiem i doceniam Twoje pytanie, ale trochę się nie umiem ustosunkować, bo dla mnie ono brzmi: “jak heroina się skończy, to co ludziom polecać” - wiem, że wiesz, ale przypomnę, FB jest technologią stworzoną po to by zbierać informację o ludziach i ją spieniężać, a po to potrzebuje użytkowników uzależnić. Cała reszta funkcjonalności to skutki uboczne.
@Hogata @rysiek @miklo @didleth@szmer.info
@frankie @Hogata @rysiek @miklo @didleth@szmer.info teoretycznie tak. W praktyce - na forach php też sobie ludzie do gardeł skakali, na masto też ostatnio inba była, a ludzie będą tego używać, bo są z natury istotami społecznymi. Jakby na to nie patrzeć - dyskutujemy właśnie przez socialmedia, a nie na kawie w kawiarni ;p A przed internetem były penkluby i też działały. Dla mnie socjalizacja to pozytywne zjawisko. A kapitalizm inwigilacji to osobna kwestia.
@didleth@mastodon.social
Podrzucam parę linków a propos celowo uzależniających interfejsów. [po ang.]
- https://www.bbc.com/news/technology-44640959
- https://qz.com/1241558/the-psychological-design-tricks-websites-like-facebook-and-amazon-use-to-keep-you-addicted
I o tym, że CEO gigantów technologicznych ograniczają swym dzieciom dostęp do high-techu:
- https://www.businessinsider.com/tech-execs-screen-time-children-bill-gates-steve-jobs-2019-9
@Hogata @rysiek @miklo @didleth@szmer.info
@frankie @Hogata @rysiek @miklo @didleth@szmer.info i wciąż piszesz to na mastodonie :) ludzie (introwertycy mniej, ale wciąż) są istotami stadnymi, uzależnionymi od socjalizacji. To naturalne zjawisko. Nie jest negatywne. Owszem, kontakty społeczne są konfliktogenne, ale potrzebne. Czy wdam się czasami niepotrzebnie w gównoburzę na mastodonie? Owszem. Ale ogólnie używanie go oceniam na plus.