Płonie składowisko odpadów chemicznych w Siemianowicach Śląskich. Do jego ugaszenia jest jeszcze bardzo daleko. Na miejscu walczy z ogniem ponad 100 osób. Strażacy muszą pracować w aparatach dostarczających im powietrze. Po mieście krążą dwa zespoły z detektorami do badania jakości powietrza. Obecnie normy nie są przekroczone na tyle by konieczna była ewakuacja ludności — ustalił Onet. Prezydent Siemianowic Śląskich potwierdził nam, że zwołany został sztab kryzysowy.
Ciekawostka: w Siemianowicach rządzi skrajna prawica która stratuje w wyborach z Konfederacją i jest przeciwko zielonemu ładowi. A pożary toksycznych odpadów “wybuchają” tam regularnie od dekad.
widać uszkodzenia mózgu