… i “wybacz mój krzywy język”, jak mówi Rafa L.
Konkretna propozycja :
Jeśli zrobię na !wspolnota@szmer.info posta “Przywitaj się” albo coś takiego, zapinujecie go? Cel byłby, by to było miejsce gdzie nowe osoby się mogą przedstawić, przywitać ze społeczniścią…
Bo tak to je czasem witam na wątkach gdzie piszą, i to czasem chyba jest troche thread-hopping z mojej strony.
Wydaje mi się, że brak łatwo widocznego howto szmerowego jest tym blockerem dla niektórych osób. Myślę, że powinno być podlinkowane z głównego opisu szmeru, który się pojawia na niezalogowanej stronie startowej.
I tam powinny być wymienione programy do obsługi lemmy wraz ze screenshotami jak je skonfigurować na szmer.
W związku z tym właśnie faktem bardzo mnie martwi jak się ma bzzznet.
Bo jedną z korpo-politycznych strategii jest to, że możesz latami budować swoją strategię komunikacyjną u nich, w poczuciu bezpieczeństwa, ale w newralgicznym momencie, blokują. I to może nawet w niektórych sytuacjach być śmiertelne.
Dziękuję za szmerowe kontrybucje, ciekawa debata. Heh, mam wrażenie, że wyczuwam co nieco frustracji w ogólnym tonie, może to po prostu powakacyjna deprecha się przebija, bo ogólnie nie mam pewności czy obrażanie ludzi to skuteczna strategia by ich do czegokolwiek przekonać ;)
Może warto by w takim razie się skoncentrować na tym, co można robić lepiej z naszej strony, w stylu na przykład przyjąć tę krytykę poniżej/powyżej wyrażoną, że geekowsko-elitarne argumenty nie trafiają do ludzi. Czyli trzeba skonstruować taką narrację, z którą niegeekowe osoby mogą się poczuć utożsamione.
Na prawdę nie chcę porównywać, ale znam miejsca i środowiska, gdzie nietechniczni ludzie rozumieją świetnie, że fajnie jest budować strategie komunikacyjne głównie poza korpo-mediami, jest to do zrobienia :) I wydaje mi się, że udało to się uzyskać długą (10+ lat), mrówczą pracą polegającą na pomaganiu użytkownikom w starciach z nieprzyjaznymi interfejsami, tłumaczeniu dlaczego warto włożyć ten trud, i nade wszystko dbaniu o to, żeby na tych alternatywnych portalach było po prostu miło.
Business model twittera polega na tym, że użytkownicy się nawalają nawzajem, bo nic tak nie polepsza używalności, jak dobry flame… I gdy osoby przechodzą z twittera na społeczne, oddolne media, niestety często przynoszą ze sobą te nawyki, co jest też bardzo zrozumiałe. Więc potrzebna jest zdrowa społeczność i jasne zasady, i cierpliwe przypominanie, że tu nie twitter i się uczymy konstruktywnie i rzeczowo rozmawiać. I się okazuje, że dla na prawdę wielu osób znalezienie takiej społeczności na necie to super skarb, udomawiają się, czują, że stają się częścią walki o lepszy świat i bronią potem tego małego światka, który niepostrzeżenie rośnie…
Bo też czasem myślę, że nihilizm (nic się nie da zrobić, i tak o nas wszystko wiedzą, itp) jest zbyt na rękę korpo, by się na niego zgadzać.
I put all the up to date translations here.
It is annoying on lemmy that you cannot “cross-comment” ;)
Thanx to you for everything, @Mitro@szmer.info
[Infodump] A bunch of info in Spanish on situation on Eastern EU border (up to few days ago):
https://noblogs.org/ do celów aktywistycznych. Bez logów, bez cenzury.
Jeśli chcą pisać o gołębiach miejskich lub pieczeniu ciasteczek, to lepiej nie obciążać noblogs, tylko albo komuś zapłacić za hostowanie (utrzymanie serweru hostującego kosztuje) i postawić sobie tam co się chce, albo wybrać “darmową” opcję, typu wp.
Istnieje jeszcze możliwość, by się skontaktowali z ich lokalnym kolektywem hacktywistycznym, by im wytłumaczono jak postawić sobie domowy serwer na raspberrypi.
OK! W trochę wolniejszej chwili się dostosuję na Społecznościach co [mod]uję.